niedziela, 6 lipca 2008

Postawcie pomnik Hitlerowi!

Wiemy już, że to Euro-ZSRR będzie się niestety rozwijać. Można postulować, kto chce jednego państwa od Gibraltaru po Bug i od Nordkapu po Sycylię, komu na tym zależy, ale nie ważne. Zostawmy na moment ten jakże ciekawy wątek. Trzeba bowiem zwrócić uwagę na rzecz zgoła odmienną. Otóż, Mumia Jewropejska potrzebować będzie jakiś bohaterów. ZSRR paleontologiczny - ten zbudowany na terenie dawnej carskiej Rosji - miał Marksa, Engelsa, Lenina, Dzierżyńskiego, Stalina, którym wszędzie wystawiano pomniki, wieszano ich portrety, nazywano ulice i obiekty użytku publicznego ich nazwiskami. Rozumując per analogiam należy stwierdzić, iż również ten Związek Socjalistycznych Republik Europejskich potrzebować będzie podobnych postaci, swoistych wizytówek nowego socjalistycznego świata, jaki nam gotują. Oczywiście, przychodzą mi na myśl tutaj ludzie, jakim się marzyła ponadpaństwowa integracja europejska. Rzecz jasna graf von Coudenhouve-Kalergi, któremu marzyło się wspólne państwo euroazjatyckie z nową rasą powstałą z wymieszania się narodów europejskich i azjatyckich. Robert Schumann - tak, ten ojciec założyciel tego całego przybytku. Barroso, ten maoistowski terrorysta z czasów dyktatury Salazara... można by tutaj te przypadki mnożyć, no i może doczekamy czasów, kiedy będziemy mieszkać na ulicach ich imienia, uczyć się na uniwersytetach odeń nazwanych et cetera. Mnie jednak przychodzi jeszcze do głowy myśl zdecydowanie bardziej przewrotna, czyj to pomnik miałby stanąć w Brukseli...

Z miłą chęcią o tym powiedziałbym tym lewakom, dla których marchewka to owoc (czyżby ci ludzie na biologii spali, że nie odróżniają organów roślin?), a wódka wymaga dla nich prawnej definicji, komu to powinni wystawić pomnik. Wiem, że tym doprowadziłbym ich do białej gorączki. A rzekłbym: Postawcie pomnik Hitlerowi!

Już w myślach słyszę, że przecież to faszysta, zresztą pewnie jako ideowy prawicowiec, ergo czarna hołota, jestem nim, ich zdaniem. Nie będę się tutaj rozwodzić, nad tym, że lewactwu tak naprawdę bliżej do faszyzmu niż mnie. Lewacy powinni jednak pomyśleć nad wystawieniem pomnika swojego wyklinanemu tak pocno druhowi. A dlaczego?

Otóż atakiem na Związek Radziecki 22 czerwca 1941 roku rozpoczynającym operację Barbarossa zmienił dzieje kontynentu europejskiego. ZSRR planował uderzyć dwa tygodnie później, z tego powodu zdemontował wszystkie linie umocnień, jakie zostały wcześniej wybudowane. Wyszkolił również milion spadochroniarzy, kilkadziesiąt razy więcej niż wszystkie inne kraje świata wówczas razem wzięte, którzy mieli zostać zrzuceni w region Karpat celem odcięcia Trzeciej Rzeszy od rumuńskiej ropy. Rafineria w Ploeszti zostałaby wówczas opanowana, a Niemcy nie mieliby wówczas paliwa do czołgów czy samolotów. Spadochroniarze wspomagani mieli być oni przez dywizje specjalnych strzelców górskich wyszkolonych, aby walczyć w ciężkim terenie. Do tego miała ruszyć zwykła armia wraz ze zmilitaryzowanymi oddziałami NKWD. Gdyby to się Sowietom powiodło, to mielibyśmy prawdopodobnie ZSRR od Gibraltaru po Władywostok. Ale Hitler im to wszystko umożliwił. Armia Czerwona została rozbita w perzynę...

Ci lewacy, którzy grzeją teraz tyłki w Parlamencie Europejskim, w młodości niejednokrotnie marzyli o takim Związku Radzieckim, który obejmowałby również Europę Zachodnią. Pewnie gdy Wiktor Suworow wydał swoją książkę pt. Lodołamacz, oni w wyobraźni żałowali, że dlaczego tak się nie mogło stać. A teraz wyobraźmy sobie, co by było gdyby ZSRR opanował mimo wszystko w 1941 roku całą Europę. Ci wszyscy panowie typu Cohn-Bendita czy Barroso jedliby teraz korę z drzew na Kołymie. Mogłoby się stać jeszcze inaczej - znaleźliby się w dole z wapnem po uprzednim strzale w potylicę. Tam wylądowaliby przy wszystkich swoich poglądach. Z tego powodu Hitlerowi powinni wystawić pomnik. Właśnie dlatego, że teraz mogą zasiadać, tam gdzie to robią. Bez Führera by tego wszystkiego nie było.

Lewica powinna skończyć z hipokryzją i włączyć Hitlera do swojego panteonu sław. Jak widać, powinni mu wystawić nawet pomnik, gdyby byli konsekwentni. Ale oni tego nie zrobią...

...nawet gdyby ich obecnym symbolem miałaby być tęczowa swastyka.

Brak komentarzy: