wtorek, 24 czerwca 2008

O aborcji z innej strony

Nie tak dawno temu całą Polskę obiegła wiadomość, o tym, że pewna nastolatka imieniem Agata zaszła w ciążę w wieku 14 lat. Najpierw znana nam wszystkim gazeta stwierdziła, że to wynik gwałtu. Osobiście wtedy w to wątpiłem, bo znając zachowania co poniektórych dziewczyn bądź słuchając na ich temat, to często okazuje się to kłamstwem. Okazało się, że miałem rację, iż to był efekt łóżkowych ekscesów, a nie gwałtu. Dochodziło do swoistego odbijania piłeczki między środowiskami pro-life a pro-choice. Co do tych drugich, wypowiadała się między innymi Wanda Nowicka, która nawet swojego syna nie umiała dobrze wychować, więc nikt jej nie dał patentu, aby mogła wypowiadać się w tak ważkich sprawach. Ostatecznie aborcja została dokonana.

Sam osobiście uważam obecną ustawę za zgniły kompromis, za takie uchylone drzwi dla filoaborcjonistów, które w razie czego można bez problemu sforsować. A teraz oni powiedzieli nastolatkom, że mogą uprawiać seks do woli, bo w razie czego to się wyskrobie i nie będzie problemu. Taka prawda.

Wykonajmy przy okazji taki eksperyment myślowy.

A wyobraźmy sobie, że Agata jest Żydówką, no i że zaszła w ciążę. Czy w takim wypadku znana nam wszystkim gazeta zrobiłaby z tego taki szum medialny. Na moje oko nie. Żydowskim szowinistom nie będzie zależało na tym, aby było jednego przedstawiciela ich rasy mniej. Nawet gdyby została zgwałcona, to by urodziła, bo byłby jeden Żyd na świecie więcej. A tak... jak można wyeliminować wstrętnego Polaczka, to czego tego nie zrobić?

No i mamy tutaj całą logikę rozumowania. Przecież to może być wygodne narzędzie w rękach części rasistów i darwinistów społecznych, żeby eliminować mniejszości etniczne. Hitler w 1943 roku zalegalizował aborcję dla nie-Aryjczyków przez cały okres jej trwania, a dla Niemców przepisy antyaborcyjne zostały jeszcze bardziej zaostrzone. Zakładano, że w ten sposób szybciej będzie można powiększyć Lebensraum. Inny tego typu przypadek to Margaret Sanger, założycielka Planned Parenthood (dodam, że ta organizacja patrzy jeszcze miło na eugenikę). Widziała ona w aborcji przede wszystkim sposób na ograniczenie ilości Murzynów. Tak samo, dlaczego żydowscy szowiniści marzący o Judeopolonii nie mieliby chcieć zalegalizować w Polsce aborcji? Przecież Żydzi to naród o etyce grupowej, gdzie nikt by Żydówce nie pozwolił się wyskrobać, choćby aborcja była przez całe 9 miesięcy trwania ciąży dozwolona. A Polacy? Przecież widać, jak nas komuna zatomizowała, a sytuacja rodziny jest wręcz tragiczna. Łatwo przewidzieć, co by się stało. Byśmy się zaczęli wyludniać w tempie Rosji albo Ukrainy... tak to by się skończyło, niestety. A wiadomo, przecież następuje w pewnym momencie zastępowanie ludności, nietrudno przewidzieć przyszły bieg zdarzeń.

Tak więc aborcja jest wygodnym narzędziem w rękach rasistów i wszelkiej maści szowinistów na tle etniczno-narodowościowym. De facto jej zwolennicy są kryptorasistami bądź kryptosocjaldarwinistami, bo argumenty jakie stosują można by odnieść również do masowej sterylizacji lub wręcz planowej eksterminacji danej grupy w społeczeństwie. Może też to być instrument, aby dana grupa po pewnym czasie stała się na danym czasie dominantem.

Problemu aborcji nie można rozważać tylko w kategoriach moralno-etycznych. Trzeba również patrzeć, kto może z legalizacji wynieść potencjalne korzyści.

22 komentarze:

Andrzej.A pisze...

jak wejdziesz na mój blog i podasz mi maila to dostaniesz prezent
Andrzej.A

Kirker pisze...

Jeszcze raz dziękuję za prezent.

A co do blog.media. to nie wiem, jak to będzie. Czarno to widzę, niestety:(

pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

A o co lata z BMP? Po raz kolejny nie mogę się podłączyć...

Kirker pisze...

Mustrumie, ponoć Ckwadrat i Kuki się ze sobą pogryźli. Kuki się wycofał z zarządzania tym przybytkiem, no i mają jakąś redakcję wyłonić. Ale nie wiem, co z tego będzie...

Venissa pisze...

Krikerze,nie odpowiadałam, bo cierpię na chroniczny brak czasu.

Na razie wkleję Ci, to co napisałam w sbwo:

Odeszłam z powodu chamstwa, które wkradło się w pewnym momencie do blog.media.pl; uważam,że stało się to po tym, gdy doszło do NF sporo nowych ludzi; no i niestety bardzo młodych, czyli jeszcze niedojrzałych i nieuformowanych (oczywiście nie uogólniam; bo są też młode osoby sympatyczne).

Dobrze wyczułam sprawę...Okazuje się, że wyhodowałam żmiję na własnej piersi - B. osobiście zaprosiłam do bunkra; został on wprowadzony przeze mnie, przez nikogo innego! Polecałam go również Tomkowi.I tak smarkateria mi się odwdzięczyła. To się nazywa WYCHOWANIE.

Do kogo można mieć zaufanie? Prosta rzecz do "zdiagnozowania"; do tego, kto nie roznosi oszczerczych PLOT nt.innych osób i nie wyjawia cudzej korespondencji.Jeśli ktoś tego się dopuszcza, tzn., że mamy do czynienia z osobnikiem, mającym skłonności do PRZEMOCY. Z osobnikiem, który nosi w sobie ogromne pokłady agresji, której z kolei ofiarą może paść prędzej, czy później każdy.

Uważać na podszczuwajki, które mogą rozbijać od wewnątrz;można je rozpoznać po sposobie, w jakim się komunikują, traktują drugiego człowieka i co o nim rozpowiadają; czy odczuwają satysfakcję z PUBLICZNEGO upokarzania innych i jak traktują kobiety.

Historia z LO była tylko przedsmakiem tego, co może wydarzyć się w przyszłości; pamiętam jak dziś, że pomyślałam sobie, że jak ludzie nie potrafią się "teraz" ze sobą dogadać, to należy spodziewać się, ze prędzej czy później znów dojdzie do walki (tym razem już bez Uczennic); ktoś ma po prostu takie, a nie inne stałe cechy charakterologiczne.

K. mnie bardzo zaskoczył. Podobno kiedyś współtworzył PC; mocno zastanowiła mnie w pewnym momencie sytuacja, gdy przestał odpowiadać na info pozostawione na GG, podczas gdy wcześniej to czynił. Poczułam się wówczas dziwnie, bo uznałam to za zachowanie niegrzeczne . A tu proszę, okazuje się, że już wówczas coś zaczynało się "roić" w głowie co poniekórych?

Liderem powinna być osoba dojrzała i zrównoważona, a nie źle wychowana smarkateria, która nie ma wyczucia granic!

ŚpiEwka najlepiej dokonała diagnozy; mówi dosłownie to, o czym mówiłam już pare tygodni temu.

Moja "diagnoza" nt. struktury grupy i fazy, w jakiej się znajduje (walka o rolę lidera), postawiona już wówczas (krótko przed moim odejściem),wywołała silną reakcję właśnie tych, co podstępem przejęli blog.media.pl. Oczywiście, to nie była reakcja WPROST (że niby dotyczyła czegoś innego), ale gdy to przeczytali, poczuli się najwyraźniej zagrożeni.

To jest tylko nauczka, że przy tworzeniu takich inicjatyw, trzeba być bardzo ostrożnym, zwłaszcza, że większość, to ludzie anonimowi.

No i trzeba pamiętać o zasadzie ograniczonego zaufania, zwłaszcza w warunkach internetowych.

Jaku pisze...

Poczekajmy z wyrokami na ostateczne zakończenie sporu. Póki co w internecie króluje jedna, stronnicza wersja wydarzeń, bo jedna ze stron bardzo się stara, żeby wszyscy uwierzyli właśnie w nią.

Co do aborcji to jest to kolejny cios w instytucję rodziny - to rozwiązanie dla nieodpowiedzialnych nihilistów.

Kirker pisze...

Venisso:

Mnie tam w ogóle nie obchodzą spory personalne. Mnie jakoś na Salonie24, Liście Obecności czy blog.media.pl nie udało się z żadnym przedstawicielem prawicy pokłócić, mimo znacznej różnicy zdań nieraz i ostrej dyskusji. Wiadomo, jednych ludzi się lubi mniej innych bardziej, jednych się czyta częściej, innych rzadziej, spory personalne zawsze będą, ale żeby aż tak tragiczny był ich finał?? To gruba przesada po prostu...

Głupio, że blog.media. się posypało. I ma Pani rację, takimi rzeczami powinni zarządzać ludzie odpowiedzialni, a nie myślący tylko jak zwiększać zakres swojej władzy i trzymać się przy tym przysłowiowym korycie. Tacy to są najczęściej rozbijacy prawej strony, którzy nie pozwalają nam się zjednoczyć.

pozdrawiam

Kirker pisze...

Jaku:

No fakt, ja tam nie wiem, co się konkretnie wydarzyło, wiem, że była scysja między Kukim a Ckwadratem. Uczennice też się wcześniej pokłóciły z Kukim... w sumie to jest niezłe zamieszanie.

Odnośnie aborcji, ja bym pojmował to również jako zdejmowanie z ludzi odpowiedzialności za ich czyny, sprzeczne zarówno z paradygmatem stricte liberalnym jak i stricte konserwatywnym.

pozdrawiam

Jaku pisze...

To pochwała hedonizmu - mody przybyłej z Gnijącego niestety Zachodu. Nasza cywilizacja sama się zniszczy przez dekadencję i odcięcie się od korzeni - jak Cesarstwo Rzymskie.

Kirker pisze...

Jaku:

co do hedonizmu, to racja. Rzym zniszczyło to samo. Dodam, że sama rozpusta wszelkiego typu doprowadziła starożytny Rzym do depopulacji; w III w. na skutek między innymi aborcji i dzieciobójstwa liczba mieszkańców Imperium Romanum spadła z 70 milionów do 50 milionów. Poza tym Rzym pewnie konałby dłużej, gdyby nie ochłodzenie klimatu, wywołana bezpośrednio przez to migracja Hunów z Azji Wschodniej i wywołana tym wędrówka ludów.

Przykład Rzymu pokazuje, iż mimo wszystko jest jeszcze jakiś promyczek nadziei, że jak to się wszystko stoczy, to że znajdą się ludzie, którzy cywilizację odbudują.

Ja jednak jestem pesymistą. Po mojemu to zbudowany zostanie jakiś nowy socjalistyczny świat. Jego architekci nie odpuszczą...

pozdrawiam

Jaku pisze...

w tej kwestii mam podobne co Ty stanowisko - zburzą wszystkie filary na których opiera się nasza cywilizacja i kultura, a potem ktoś z zewnątrz zrobi nam inwazję - np. Chiny.

Kirker pisze...

Jaku:

oni patrzą na te filary oraz na ich burzenie jako inżynierię społeczną, dzięki której mają modelować społeczeństwo.

Nie wiem, czy oni Chin nie traktują za pewien wzorzec działania. Przecież eutanazja czy regulacja urodzeń to są typowo chińskie pomysły. Pierwsza została dopuszczona w 2001 roku w Holandii, a o kontroli urodzeń dyskutowali lewicowi politycy w USA, Wielkiej Brytanii i niektórych państwach zachodniej Europy.

Po mojemu to oni niedługo powrócą do eugeniki. Aborcja czy eutanazja to jest tylko wstęp do całej rozgrywki, aby zbudować społeczeństwo totalnie kontrolowane.

Dodam, że Chiny to jest całkowicie inne społeczeństwo niż europejskie. Ono zawsze było zbiurokratyzowane i tam zawsze jednostka nic nie znaczyła. Komunizm jest traktowany tam jako coś normalnego, tak samo wszelka inżynieria społeczna z tym związana.

Naczelni architekci jakiegoś Novum Ordo Mussi chcą to samo uczynić w Europie i USA, tak abyśmy nie dostrzegali łańcuchów, jakie nas skuwają.

Czy coś po nas przyjdzie i rozprawi się z nami militarnie? Nad tym się nigdy nie zastanawiałem, powiem szczerze.

Raczej wszystko będzie prowadzone w celach zbudowania globalnego, komunistycznego państwa. Pytanie tylko: kiedy?

pozdrawiam

Jaku pisze...

ja jednak uważam, że cała lewicowość Europy jest inspirowana przez KGB, by ją osłabić, w celu utorowania sobie drogi do władzy na całym kontynencie - radzieccy dysydenci o tym wiele razy pisali i mówili. Możliwe, że gdy czerwoni z Rosji przejmą władzę a wszyscy użyteczni idioci zostaną już wbici na pal, to powstanie świat o jakim piszesz.

Kirker pisze...

dostrzegałbym również działania niektórych środowisk żydowskich. W końcu żydowski szowinizm jako jedyny daje się pogodzić z tezami internacjonalistycznymi, jak chociażby komunizmem. Drugą bandą jaka dąży do powstania nowego socjalistycznego świata jest masoneria. Oni już to sobie wydumali w XVIII w. Jest jeszcze żydomasoneria typu B'nai-B'rith.

Obok tego architekci nowego socjalistycznego świata zasiadają w Moskwie. Jakoś lewica w XX w. była zawsze mocno związana z tamtym ośrodkiem. To jest mocno podejrzane... tego tropu również nie wykluczam.

pozdrawiam

Jaku pisze...

i wszyscy wymienieni działają na szkodę Polski - ależ nasz kraj ma niefortunne losy.

również pozdrawiam

Kirker pisze...

Wystarczy spojrzeć na historię. KPRP, KPP czy KPZU, to czego chciały, jakiej Polski? Sowieckiej, jakiegoś Księstwa Warszawskiego, albo w ogóle fragmentu wszechświatowego Sowietłagru. I żeby było jeszcze ciekawiej 90% kierownictwa to byli Żydzi, a 70% szeregowych członków też się rekrutowało z tej nacji.

Masoni... kiedyś czytałem, że odpowiadają oni za wybuch powstań - listopadowego i styczniowego, a jedynym ich celem było niszczenie elit społeczeństwa polskiego. Poza tym masoni marzą o budowie globalnej republiki, prawdopodobnie socjalistycznej/komunistycznej (skoro już w kanon wolnomyślicielstwa została włączona sprawiedliwość społeczna, to czemu tego nie podejrzewać takiego możliwego zajścia.

Odnośnie Żydów, jakoś to tak było zawsze, że nigdy nie czuli się z tymi ziemiami związani. Przecież z całego Księstwa Warszawskiego udało się zebrać tylko jeden batalion z tej nacji dowodzony przez Berka Joselewicza - i to w dodatku z Litwy. Ot co, taki przykład. Wystarczy sobie Lalkę poczytać, to wyjdzie jak to Żydzi nas nie lubili. Trudno o lepszą powieść tak dobrze oddającą stosunki polsko-żydowskie.

pozdrawiam

Jaku pisze...

Dlatego powinniśmy ich naturalizować bądź dyskryminować - sami robią z siebie półobywateli RP.

Albo polskie obywatelstwo, albo Izrael.

Pzdr.

Kirker pisze...

oni sami chcą być dyskryminowani; powiem szczerze, oni nawet postrzegają pogromy jako formę negatywnej eugeniki. Taka prawda, wystarczy poczytać, co oni pisali o pewnych rzeczach, to taki wniosek staje się oczywisty.

Poza tym z dyskryminacją jest pewien sposób. Po prostu kazać płacić wyższe podatki. Jakoś w Egipcie w epoce przedarabskiej powszechne były koptyjskie kulty, teraz niewiele z nich zostało. Tak samo w Persji zoroastryzm. No i co z tego zostało? Ano niewiele. Po prostu względy materialne zmusiły mieszkańców tych ziem do przejścia na islam. Problem w tym, że z Żydami w ten sposób nie wygra. Oni chociażby się zateizowali i schrystianizowali, to i tak będzie dzieciak płci męskiej bar micwę odprawić i tak paschę będą obchodzić. Wtedy to do getta; jak chcecie żyć sami, to sobie żyjcie.

pozdrawiam

Jaku pisze...

wystarczy, że każe im się zdefiniować jakiej są narodowości - jeśli powiedzą, że żydowskiej to załatwić wyjazd do Izraela i niech sobie tam robią co chcą. Rozwiązanie w miarę cywilizowane.

Kirker pisze...

w zasadzie Żydzi to od zaraz mogą wyjechać do Izraela. Pójdzie taki powie, że jest po matce (a zatem według judaistycznej genetyki czystej krwi), no i od razu ma obywatelstwo Izraela.

Powiem szczerze, powinniśmy tutaj naśladować Żydów, aby umożliwić powrót naszych rodaków z Kazachstanu chociażby.

Co do imigracji, generalnie nie jestem jej przeciwny. Raczej brak jakichkolwiek zabezpieczeń socjalnych by ją bardzo skutecznie ograniczył. O środkach zaradczych to bym myślał, gdyby jakaś mniejszość etniczna nie wykazywała żadnych chęci, jeżeli chodzi o asymilację.

pozdrawiam

Jaku pisze...

Dokładnie - przecież Polacy też mają swoją diasporę. Karta Polaka to krok w dobrą stronę ale nadal za mało. Mniejszość polską w różnych krajach można by ściągnąć do Ojczyzny aby powiększyć potencjał ludzki lub dbać o taką mniejszość i ukierunkować ją na zdobywanie jak największych wpływów w danym państwie. Żydzi robią coś takiego i tylko na tym korzystają.

Kirker pisze...

tylko że ten rząd o tym nie myśli w ogóle, tylko tak szuka okoliczności, żeby nic nie robić, tylko wysyła premiera na wycieczki, a to do Peru, a to gdzieś tam, no i nic z tego nie wynika.

Będzie niedługo śmiech na forum międzynarodowym, bo zabiorą nam Euro 2012.

pozdrawiam.

PS. Nie tak dawno temu peolstwo przedstawiło Kartę Polaka jako swój sukces;//